Archiwum styczeń 2004


sty 13 2004 Ostatnio nie mam chęci na nic...
Komentarze: 1

 Szczerze mówiąc to faktycznie tak jest... ale nie do końca bo ja mam chochotę tylko na przyjemności ale żeby tak dać z siebie coś więcej to nie za bardzo... zaniedbuje naukę, bloga i wogóle rodzinę... jestem otwarta tylko dla przyjaciół i Pawełka... tak nie powinno być... muszę wziąć się w końcu w garść i coś ze sobą zrobić bo zwariuję... teraz kiedy znów piszę w moim pamiętniku to nie chce mi się pisać na blogu... wogóle nic mi się nie chce... a w dodatku dziś wtorek a ja się nie spotkam z Pawełkiem... on też robi tą cholerną prezentację na chemie... aż się rzygać chce tą nauką i tym wystawianiem ocen...

taki dzisiaj jakiś pesymistyczny ten wpis...

anka_forever : :
sty 07 2004 moje wapomnienia ciąg dalszy...
Komentarze: 0

No więc tak się zaczytałam w ten mój pamiętnik że postanowiłam kontynuować te moje pisanie w nim... co oczywiście nie jest równoznaczne z tym że przestanę prowadzić bloga... poprostu widziałam ile radości przyniosły mi te wspomnienia [choć muszę przyznać że nie są one nejlepsze - no bo większą część tego pamiętnika zajmuje opis mojej nieudanej miłości z Chylkiem... dopiero na sam koniec pojawia się Paweł..] No i takim dziwnym trafem [a właściwe wszystko dzięki Eli]po pół roku znowu mam zamiar prowadzić pamiętnik... zobaczymy co z tego będzie... narazie [od wczoraj ]próbuję opisać jeden dzień :P no bo wczoraj było już późno no więc postanowiłam skończyć pisać dziś rano , ale rano też mi czasu zabrakło no i kończyłam się wpisywać w szkole :P

Dziś muszę was zawieść...nie opiszę dziś nic o mojej miłości ... :P ponieważ za pół godziny leci "M jak Miłość" i wogóle muszę się jeszcze uczyć na fize i biole ... ble...już mi się nie chce...

anka_forever : :
sty 05 2004 Moje wspomniena...czy warto je rozpamiętywać...
Komentarze: 0

Jak już mowiłam trzeba żyć chwilą i wogóle... ale jak tu żyć chwilą jak tu mi wpada w ręce mój stary pamiętnik [tzn. on wcale nie jest taki stary bo pisałam w nim rok temu ale chodzi mi tu bardziej o to że od tamtego czasu wiele się zmieniło...w moim życiu uczuciowym...]. Właściwie to ten pamiętnik nie w padł mi w ręce tak całkiem przypadkowo... właściwie to ja sama po niego sięgnęłam ale to wszystko przez to że wcześniej gadałam z Elą o ubiegłych Walentynkach i o prezencie który dostałam od Chylka... no i ja tak doszłam do wniosku  że to tak fajnie trochę powspominać no i wzięłam pamiętnik... Jak teraz to czytam to sądzę że chyba jestem taka poryta... no bo ja nie potrafie o niczym innym pisać jak tylko moje wzloty i upadki uczuciowe i moje obecne obiekty zainteresowań... no ale cóż widocznie już taka jestem :P  No i jak tas sobie gadałam z Elką o tych Walentynkach i o tym w jaki zaskakujący sposób dostałam prezent od Chylka... no bo to było tak że ja mu najpierw wysłałam kartkę [ale taką raczej niezobowiązującą] no i widocznie on się  przejął bo przyjechał na Murcki o 22.00 żeby mi zostawić kartkę i serduszko pod drzwiami... tak sobie teraz myślę że jednak coś mu tam musiało zależeć skoro zdobył sie na takie coś ... no i właściwie prawie cały tampen pamiętnik jest o naszym niedoszłym związku z Chylkiem... ale byłam głupia :P no ale teraz jak patrzę na tego bloga to wcale nie jest lepiej... tylko że chłopak się zmienił :P .... ciekawe czy za jakiś rok będę mówiła to samo o Pawle... mam nadzieję żę jednak nie... że tym razem mi się bardziej poszczęści...

no i oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wsponiała o Pawle... no i z największą przyjemnością mogę powiedzieć że między nami jest poprostu super... i mam nadzieje że tak już zostanie... mam też nadzieję że wraz ze szkołą nie powrócą nasze dawne problemy i że już zawsze bedzie tak dobrze jak jest teraz... no ale cóż nie pozostaje mi czekać na to co przyniesie jutro...

anka_forever : :
sty 03 2004 Jestem szczęśliwa...znowu [nareszcie :P]...
Komentarze: 3

No więc dzisiejszy dzionek był cool :)

Jak co sobote byliśmy o 16.00 na lodowisku... było super bo od niepamiętnych czasów byliśmy taką paczką [nasza 4 i jeszcze Bartek i reszta] . Wywalilam się tylko raz ale z własnej winy... za sobą pociągnęłam Elkę a kiedy ona się podnosiła to przejechała mi łyżwą po palcach...ojojoj... bolało :(  trochę mi spuchł paluszek a Paweł mówi że mi zsinieje :( jejku ledwo wyleczylam jeden paluch to mam drugi kontuzjowany... ale i tak było suuuuper :P

Ale po lodowisku było nawet lepiej niż na :) ponieważ jak już wruciliśmy na Mury to przyszła do nie Elka i Paweł... piliśmy sobie herbatkę i wogóle było wporzo :) nie wiem jak długo będzie między mną a Pawłem tak dobrze ale mam nadzeję żę już zawsze ;)))) ja nie chcę wracać do szkoły ponieważ wtedy mamy dla siebie tak mało czasu...tak rzadko się widujemy...zostaja nam tylko te cholerne wtorki... ale żyjmy chwilą !!! DOBRZE JEST JAK JEST!!! :P 

 

anka_forever : :
sty 02 2004 nie mam pomysłu na odpowiedni nagłówek......
Komentarze: 2

No i już nowy roczek nam tu nastał...ciekawe czy będzie tak samo udany jak ten.. no bo chyba raczej można go zaliczyć do udanych...przecież właśnie w minionym roczku związałam się z Pawłem... założyli mi stałe[coprawda to było już w lutym ale zawsze 2003]... dostałam komóre...przeżyłam fajne wakacje ...i było jeszcze wiele innych fajowych rzeczy o których nie pamiętam :P

Sylwek też był spox... coprawda w nocy trochę sie rodzice coś burzyli ale rano im przeszło :)... no ta impra była udana chociażby z tego względu że usłyszałam tyle komplementów z męskich ust że potem nie umiałam zasnąć...co z tego że te osoby które mi to mówiły były totalnie zalane ...i tak mi było przyjemnie... Paweł z Markiem są tacy kochani jak się upiją... tak czasami myślę że nawet lepsi jak na trzeźwego... no bo wtedy nie majątej swojej 'męskiej dumy'... no ale trzeba się cieszyć z tego co się ma :)))  ale jestem na siebie trochę zła...no bo piłam piwo...coprawda nic mi nie było ale złamałam moje prawa ABSTYNENCJI... no ale nie na codzień ma się Sylwka :P

marek powiedział żę to skarb mieć taką dziewczynę jak ja... która niepije..nie pali..i wogóle jest spox... ;( to było takie wzruszające...szkoda żę na codzień nie słyszę takiech rzeczy od facetów... pomyśleć że będę musiała czekać do następnej popijawy żeby usłyszeć coś miłego z ust Pawła... seryjnie był wtedy taki słodziutki ...

anka_forever : :