sty 03 2004

Jestem szczęśliwa...znowu [nareszcie :P]...


Komentarze: 3

No więc dzisiejszy dzionek był cool :)

Jak co sobote byliśmy o 16.00 na lodowisku... było super bo od niepamiętnych czasów byliśmy taką paczką [nasza 4 i jeszcze Bartek i reszta] . Wywalilam się tylko raz ale z własnej winy... za sobą pociągnęłam Elkę a kiedy ona się podnosiła to przejechała mi łyżwą po palcach...ojojoj... bolało :(  trochę mi spuchł paluszek a Paweł mówi że mi zsinieje :( jejku ledwo wyleczylam jeden paluch to mam drugi kontuzjowany... ale i tak było suuuuper :P

Ale po lodowisku było nawet lepiej niż na :) ponieważ jak już wruciliśmy na Mury to przyszła do nie Elka i Paweł... piliśmy sobie herbatkę i wogóle było wporzo :) nie wiem jak długo będzie między mną a Pawłem tak dobrze ale mam nadzeję żę już zawsze ;)))) ja nie chcę wracać do szkoły ponieważ wtedy mamy dla siebie tak mało czasu...tak rzadko się widujemy...zostaja nam tylko te cholerne wtorki... ale żyjmy chwilą !!! DOBRZE JEST JAK JEST!!! :P 

 

anka_forever : :
04 stycznia 2004, 18:44
Ja tez sie ciesze że jestes szczesliwa :)I wierze ze tak bedzie zawsze (ja wam pomoge :)). Pawel to fajny facet i zalezy mu na Tobie, ja to widze ;).I masz racje ciesz sie chwila bo nie warto sie zamartwiac na zapas :).
03 stycznia 2004, 20:47
dobrze,że masz takie fajne nastawienie do życia..eh,łyżwy ;] też mam ochotę się wybrać,ale właśnie od pon. trudno będzie czas znaleźć..no nic za 4tyg.ferie :P
znow ja ( MIchal )
03 stycznia 2004, 20:44
Fajnie ze jestes szczesliwa....jestem ciekaw na jak dlugo......ale wporzo....tak pozatym mam nadzieje ze mnie nigdy nie zapominsz...buzka...pa

Dodaj komentarz