Komentarze: 2
...ponieważ będę musiała wysłuchać tłumaczeń Pawła... bo nie przyszedł do mnie wczoraj...to wcale może nie wydawać się takie straszne ale ja tak się boję tego że usłyszę od niego że nie przyszedł po mnie z powodu tego że zasiedział się w kafejce...no bo jeśli powie że pojechał do 'chorej babci' czy coś w tym stylu to przecież nic złego ale właśnie jeżeli u syszę to czego się najbardziej boję to chyba się poprostu załamie...to straszne tak żyć ze swiadomością że mój własny chłopak woli kafejkę internetową od własnej dziewczyny...
no ale to się okarze dopiero za jakieś pół godziny....